niedziela, 18 listopada 2012

Przedświąteczne karczochowanie

Zabrałam się za choinkowe ozdoby i na początek powstało trochę karczochowych szyszek.


Te kojarzą mi się z szyszkami chmielu.


 

A to już szyszeczki w naturalnych brązach.










I jeszcze kilka kraciastych.




Agnieszka

sobota, 10 listopada 2012

Mamy już roczek:)

Właśnie mija rok od naszego pierwszego blogowego wpisu. Rok bardzo udanej i twórczej sąsiedzkiej współpracy. Zdążyłyśmy się w tym czasie  nawet przeprowadzić:-) (jedynie blogowo - oczywiście). Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy przez ten czas odwiedzali naszego bloga i komentowali nasze prace. Dziękujemy za fantastyczne wymiankowe znajomości, które trwają do dziś. A skoro to nasze urodziny to postanowiłyśmy rozdać trochę prezentów. No bo kto solenizantowi zabroni:)

Ogłaszamy więc nasze pierwsze 
Urodzinowe Candy



Jeśli ktoś ma ochotę na sympatyczny prezent to zapraszamy do zabawy. Wystarczy do 30 listopada 2012 (do północy) pozostawić komentarz pod tym postem i umieścić nasz podlinkowany banerek na swoim blogu. Jeśli ktoś nie ma bloga może nas polubić przez FB, ale koniecznie zostawcie ślad (np e-mail), po którym można Was będzie odnaleźć. Dnia 1 grudnia 2012 wylosujemy trzy osoby, które otrzymają od nas prezenty. A ponieważ grudzień to okres świąteczny, podarki będą mikołajowo-choinkowe. A skoro CANDY to i słodkości nie zabraknie:)

ZAPRASZAMY



czwartek, 8 listopada 2012

Ze Szczęśliwego Zakątka

Dopadło mnie jakieś paskudne grypsko i nie pozwoliło wcześniej pokazać paczuszki od Beaty ze Szczęśliwego Zakątka, która zaprosiła mnie do prywatnej wymianki. Spodobały jej się moje dekupażowe anioły i niezapominajkowa cukiernica. Ja za to oszalałam na punkcie jej organzowych broszek. Dobiłyśmy targu i w ten oto sposób dotarły do mnie te cudeńka:


Pięć przepięknych broszek w kolorkach jakie zamówiłam i czarny kwiat do przyszycia na gumce do włosów.



Środeczki broszek zostały bardzo ładnie i pomysłowo wykończone.



Ja dla Beaty przygotowałam cukiernicę z motywem bluszczu, która będzie pasować do jej kuchni.





 Przygotowałam też dekupażowe aniołki, ale już się nimi kiedyś chwaliłam, więc nie będę się powtarzać.


Agnieszka

sobota, 3 listopada 2012